niedziela, 26 października 2014

O miłości do biegaczy



Pierwszy Półmaraton Gdański już za nami.  A tymczasem w Internecie....

Chce z dziećmi do cyrku dojechać
Nie moge!!!
Na Stogach biegać!!!

Ok, pomysł fantastyczny gdyby nie to, że impreza z założenia jest biegiem ulicznym i jak sama nazwa wskazuje odbywa się NA U-LI-CY. Poza tym z tym bieganiem nad morzem też nie wypali, bo Maciek ma z kolei inny problem:

Tyle mamy terenów wokół Gdańska, dlaczego musimy biegać po plaży? Tu łatwo o kontuzję, poza tym czekanie na wręczanie nagród i losowanie w zimnym morskim wietrze to o tej porze średnia przyjemność.

Bieg się odbył mimo uroków rzucanych przez Internautów.

Kto ustalał tą trasę? osoba która nie pracuje w weekendy i nie jezdzi tymi drogami...
Niech pobiegają sobie po plaży z nowego portu do jelitkowa... OBY LAŁO I BYŁO -10 ST. !!!!


Dowiedziałam się też, że biegi uliczne są organizowane w Gdańsku raz w miesiącu. Nie wiem jak w swojej biegowej karierze przeoczyłam co najmniej 60 zorganizowanych imprez sportowych pod domem...

DLACZEGO CIAGLE ZAMYKANE SĄ GŁÓWNE ULICE??? I nie, nie jest to raz na rok tylko co najmniej raz na miesiąc. Mam tego dość, że w weekend nie mogę wyjechac z mojego miejsca zamieszkania od godziny 8-14!!! Żadnej alternatywy! I proszę nie komentować ze czasami moge wyjść bez auta...Bo nie licytujemy się co mogę a czego nie...Po prostu Sobota jest dla mnie dniem jak każdy inny i chciałabym mieć możliwość normalnego poruszania sie po mieście. Ja rozumiem bieganie jest fajne itd ale dajcie innym ludziom tez żyć!

Największym jednak problemem okazały się jak zawsze pieniądze i pytanie "kto zapłaci"

np. za pracę tylu policjantów, przywiezienie barier, znaków drogowych
i całą organizację ?
Czy nie przypadkiem pan ADAMOWICZ z naszych pieniędzy ?
No i mamy gigantyczną promocję miasta i organizatora który nie jest żadną firmą prywatną tylko spółką miejską i wydaje pieniądze miasta czyli nas wszystkich. A do tego najemny Kenijczyk przywieziony przez cwaniaka menedżera wygrywa ! Cały świat oczywiście o tym usłyszy, a my mieliśmy paraliż komunikacji. Nawet w niedzielę nie może być spokojnie. Ulice dla samochodów, biegacze na bieżnię albo do lasu !


Drogi Kowalski,
Nie, nie wyciągamy Ci nocą pieniędzy z portfela by opłacać policjantów. Sami sobie płacimy za medale, koszulki a wolontariusze pracują za darmo. Mamy też sponsorów. A jeśli nadal spędza Ci to sen z powiek, to wyobraź sobie, że to nie z Twoich podatków tylko z podatków Malinowskiego. Z Twoich opłacają procesję w Boże Ciało .
Biegi uliczne w Gdańsku, wymagające zamknięcia ulic, odbywają się trzy razy z w roku. Wiem, zbyt często... i zawsze dokładnie wtedy, gdy masz pilną sprawę do załatwienia na drugim końcu miasta. Nie wiem, jak Ci pomóc, naprawdę. Może na zachętę zapoznam Cię z Gają – to ta dziewczynka ze zdjęcia, która dopinguje swojego Tatę podczas wszystkich biegów. Spójrz na nią. Na bank będzie miała w życiu pasję, która sprawi, że zwojuje świat. A teraz jeszcze raz przeczytaj, co napisałeś w Internecie. I co? Głupio Ci?  






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz