czwartek, 28 lutego 2019

#loveyourselfchallenge


Zapytaj mnie tylko, a wymienię ciągiem listę swoich najgorszych cech bez nabierania powietrza. Chcesz mojej opinii? Na jednym oddechu wyrecytuję bez zająknięcia wszystkie możliwe czarne scenariusze, a ciebie powali moja kreatywność w wymyślaniu najgorszych z możliwych wersji. Jestem swoim najlepszym advocatus diaboli.

Nie ma w tym nic nowego, że łatwiej nam znaleźć negatywy, sprawdzili to w 1988 Hansen i Hansen. Okazało się, że badani przez nich ludzie prawie dwa razy szybciej odnajdywali rozzłoszczoną twarz w tłumie uśmiechniętych ludzi niż radosnego człowieka w grupie gburów. Odruchowo szukamy zagrożeń, by móc się przed nimi ochronić. Czasami jednak coś co ma Ciebie chronić staje się Twoim najgorszym wrogiem.

Chcesz wyzwanie? Proszę:
Usiądź sobie teraz wygodnie, weź kartkę i długopis i wypisz 10 swoich najlepszych cech.
Stań przed lustrem, spójrz na siebie  miłością i wymień je wszystkie. Kartkę schowaj, jutro zrobisz dokładnie to samo. 

1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.


Po co to wszystko? Gdy już opanujesz sztukę dostrzegania pozytywów w sobie... zauważysz z łatwością ile wartości mają w sobie inni.