Dzisiaj o tym jak zostać biegaczką w 7 prostych krokach.
Krok 1: CHCIEĆ
Jeżeli chcesz to pierwszy
krok masz już za sobą. No tak! W końcu znam takich, którzy nie
chcą. Skoro nie chcą, to nie pobiegną, a Ty chcesz. Chcesz -
prawda? No powiedz, że chcesz...Kiwnij głową chociaż! Zuch
dziewczyna!
Krok 2: MÓC
Masz uczulenie na własny
pot? Wadę serca? Krótszą nogę? Gdybyś miała przeciwwskazania do
biegania zapewne byś o nich wiedziała. Jeśli do tej pory nikt nie
zauważył twojej niepełnosprawności i kalectwa to MOŻESZ biegać. Jeżeli
masz wątpliwości – skontaktuj się z lekarzem.
Krok 2: OUTFIT I AKCESORIA
O tym już było w
poprzednim poście <KLIK>. Skompletuj garderobę i dodatki. Czego
potrzebujesz? Wygodne buty, wygodny strój i przyjaciółka /
koleżanka / kolega / chłopak / dziewczyna lub mp3 abyś się nie
zanudziła na śmierć. Ja lubię mp3, ale kolegami też nie
pogardzę. Prawda, że niewiele?
Krok 3: CEL
Ustal sobie co
chcesz osiągnąć. Schudnąć? Przebiec zawody uliczne? Zaliczyć
przełaje na wuefie? Udowodnić byłemu chłopakowi, że jest
skończonym dupkiem i nie wie, co stracił? Zrobić furorę na plaży
w Chałupach? A może po prostu chcesz wyciszyć myśli? Każdy cel
jest dobry!
Krok 4: TRASA
Wybierz i zaplanuj
trasę – wokół bloku, na deptaku, w parku, lesie czy na bieżni.
Sprawdź ile ma kilometrów i czy jest tam bezpiecznie po zmroku –
nie biegaj w miejscach, gdzie nie czujesz się pewnie.
Krok 5: GRAFIK
Ustal z góry
kiedy biegasz pamiętając, że optymalna liczba treningów dla
początkującego biegacza to 3 – 4 razy w tygodniu. Bieganie wpisz
na stałe do kalendarza, lecz zrób to ołówkiem – w końcu
bieganie nie jest najważniejsze na świecie! No dobra, jest
najważniejsze, ale są też inne, równie atrakcyjne zajęcia.
Krok 6: PLAN
Znajdź plan
treningowy dla początkującego biegacza, np TU <KLIK>.
Krok 7: REALIZACJA
Idź biegać i nie przestawaj :)
Implementacja intencji
czyli o wdrażaniu zamiarów w życie.
- Upewnij się, że Twoje cele są realne. Nie planuj, że jutro wstaniesz o 5 i przebiegniesz 10 km. Zaplanuj, że obudzisz się pół godziny wcześniej i wyjdziesz potruchtać kwadrans. Zrealizowane cele wzmacniają motywację i sprawiają, że chcemy więcej. Następnym razem będzie łatwiej.
- Nie poddawaj się po porażce – gdy nie udało się zrealizować tygodniowego planu (bo praca, szkoła, dzieci, praca z dziećmi w szkole) biegaj wtedy, gdy masz czas. Gdy jesteś chora – odpoczywaj. Gdy boli – regeneruj siły. Bieganie ma być źródłem radości, a nie frustracji.
- Ubrania i buty do biegania trzymaj w jednym miejscu. Zapomniałabym o najważniejszym – nie zapomnij gdzie je schowałaś ;)
- Umów się z koleżanką lub kolegą – będzie ci głupio nie dotrzymać słowa i bardziej się zmobilizujesz. Rozmowna koleżanka lub kolega są także po to, byś mogła biec wolniej – dzięki temu powoli budujesz swoją wytrzymałość.
- Zainstaluj appkę do biegania w telefonie – Nike+, Endomondo, Run Tracker - nie ma nic bardziej motywującego niż postępy!
I nie wmawiaj sobie, że
nie potrafisz! Kiedyś biegałaś. Biegałaś jak szalona! I
uwielbiałaś biegać... Nie wierzysz? Zapytaj Rodziców i na pewno
Ci powiedzą, że krzyczeli do Ciebie „Nie biegaj tak szybko bo się
przewrócisz!”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz