Coś mi podpowiada, że nie zrobię kariery jako biegowa szafiarka.
Ciężko podkręcić strój treningowy akcesoriami, że o kapeluszach
nie wspomnę więc nie pozostaje mi nic innego jak spróbować sił
jako guru piękności. Specjalnie dla Was chłopcy i dziewczęta:
recenzja kosmetyków z wyższej półki i test makijażu
sylwestrowego. Miał być operowy ale zbastowałam z brokatem widząc
minę przerażonej Bułki. Nie nakleiłam też sztucznych rzęs z
obawy, że Bułka ze mną w takim wydaniu nie pobiegnie przed
zmrokiem.
Założenie testu było niekonwencjonalne jako i ja należę do zgoła
niekonwencjonalnych osób.
Polecieć pod górkę w trzywarstwowej tapecie i sprawdzić czy po
powrocie do domu nadal będę seksi i czy mój chłopak szarpałby
mnie jak Reksio szynkę. Czy może kazałby iść się natychmiast
umyć.
W tym celu nałożyłam na twarz za pomocą niezliczonej ilości pędzelków następujące kosmetyki w
następującej kolejności:
- baza do powiek Primer Potion Urban Decay
- podkład MAC Studio fix fluid
- żel do brwi INGLOT brow liner gel
- cienie z paletki NUDE Urban Decay w kolorach toasted, hustle oraz half baked
- eyeliner w żelu Maybelline
- wszystkorobiący tusz Lancome Grandiose
- róż MAC
- korektor Benefit o profesjonalnej nazwie Erase Paste
Generalnie wyszło nieźle, makijaż skutecznie zatuszował rysy
twarzy a moja masa wzrosła o dobre pół kilo.
Po godzinie
przestałam nawet notować czy przyglądają mi się przechodnie.
Generalnie po godzinie przestałam notować cokolwiek ponieważ Bułka
przeciągnęła mnie bezlitośnie przez wszystkie górki w okolicy.
Czy się rozmazałam?
PRAWIE NIE
Podsumowując:
Po piętnastokilometrowym biegu wyglądałyśmy z Bułka, moim skromnym zdaniem, lepiej niż panny wracające z sopockich melanży eskaemką o 3.24.
Może dlatego, że nie miałyśmy wymiocin na włosach.
Eyeliner nie przesunął się nawet o milimetr, na podkładzie zalśniły kropelki potu a tusz do rzęs lekko się odbił nadając efekt "smokey eye".
Jeśli więc nie biegasz ponieważ uważasz, że nie można biegać w
makijażu to zacznij. Można. Przetestowane. Jedyne czego nie polecam to używanie błyszczyka - w czasie plucia na chodnik klei się i rozmazuje.
Pamiętaj tylko aby po treningu całe to zło zmyć z twarzy.
Pamiętaj tylko aby po treningu całe to zło zmyć z twarzy.
Dziś dzień to pierwszy dzień kiedy natrafiłem na Twój blog i czytam i czytam i czytam wszystko co nspisałaś ! Masz niesamowity luz i poczucie humoru już jest twoją fanką od dziś- pozdrawiam Nadja
OdpowiedzUsuń